Prawie każdy mały chłopiec, który wykazuje zainteresowanie muzyką chciałby grać na gitarze lub perkusji. Realizację tych marzeń możemy naszemu dziecku zapewnić już od najmłodszych lat, choć może niekoniecznie na takim pełnym zestawie perkusyjnym. Pamiętajmy, że wszystko powinno być dopasowane i dostosowane do wieku naszego dziecka. Oczywiście są już na rynku dostępne takie zminiaturyzowane zestawy perkusyjne, ale możemy naukę zacząć od pojedynczych elementów. Na granie na całym zestawie przyjedzie jeszcze czas.

Od czego warto zacząć

Podstawą kompletnego rozrywkowego zestawu perkusyjnego jest werbel i to właśnie nad nim perkusiści najwięcej spędzają czasu. To na werblu ćwiczą wprawki, rudimentsy i inne ćwiczenia techniczne, które dopiero potem rozkładają sobie na poszczególne elementy całego zestawu. I podobnie my, tak samo możemy wprowadzić naszego w świat perkusji. Możemy wpierw zakupić mu pojedynczy bębenek z pałeczkami, na którym będzie mógł wystukiwać swoje pierwsze rytmy. Pamiętajmy, że taka początkowa nauka ma być wspaniałą formą zabawy dla dziecka a nie jego przykrym obowiązkiem. Musimy dać naszemu dziecku pewną swobodę w wystukiwaniu rytmów, ale również możemy czynnie współuczestniczyć w takiej zabawie. I tutaj dobrym pomysłem jest dołączanie do naszej zabawy np.: trójkąta. I tak jak bębenek, na którym nasza pociecha zaczyna wystukiwać swoje pierwsze rytmy imituje werbel perkusyjny, tak my jako rodzice możemy towarzyszyć dziecku grając na trójkącie imitując poniekąd talerze perkusyjny. Zapewne ten sposób wspólnej zabawy na pewno sprawi wiele radości naszemu dziecku.

Domowa nauka pierwszych rytmów

Jeżeli już nasze dziecko „wyszaleje” się na swoim nowym bębenku tworząc samodzielnie swoje pierwsze figury rytmiczne, to możemy trochę bardziej skoncentrować się na tym, by te rytmy w jakimś sensie uporządkować. To również musimy zrobić w formie zabawy, tak by nasz maluch nie odczuł zbyt dużej presji na nim, bo może to go zniechęcić do dalszej zabawy. Wpierw możemy np.: poprosić by wystukał pałeczkami cztery równe uderzenia naprzemienne tzn. prawa, lewa, prawa, lewa. Następnie możemy to ćwiczenie rozbudować sobie o kolejne cztery uderzenia przemienne tworząc tym samym ciąg ośmiu równych przemiennych uderzeń. Dla łatwiejszego zrozumienie i by samemu się nie pogubić w tym wszystkim możemy sobie to zapisać w następującej formie: (PL PL PL PL). Tego rodzaju ciągi możemy sobie za każdym razem podwajać pamiętając, żeby uderzenia wykonywane były równo. Dla zachowania równego tempa wskazane jest liczenie (raz i dwa i trzy i cztery i), gdzie na każde (raz) oraz każde (i) nasze dziecko zagrywa pałką raz lewą raz prawą. Na późniejszym etapie warto by było wykorzystywać metronom, który równo będzie wystukiwał nam puls. Taki metronom można zakupić w sklepie muzycznym lub można skorzystać z jakiejś darmowej aplikacji na telefon symulujący taki metronom. W tej naszej domowej nauce możemy również cały czas czynnie uczestniczyć grają na wspomnianym wyżej trójkącie. Ponieważ trójką w tym zestawie będzie pełnił funkcję talerza perkusyjnego, to możemy umówić się z dzieckiem, że my będziemy zagrywać na każde jego uderzenie prawą ręką. Tych kombinacji i układów możemy sobie tworzyć nieskończone ciągi. Możemy również zaproponować dziecku by z pojedynczych uderzeń przeszedł na tzw. podwójne, czyli (prawa, prawa, lewa, lewa) zapętlający je. Zapis skrótowy będzie wyglądał następująco (PP LL).

Podsumowanie

Wariantów wspólnej zabawy z wykorzystaniem instrumentów perkusyjnych jest naprawdę sporo. Wszystko zależy od naszej pomysłowości i kreatywności. Możemy do naszej zabawy zaangażować więcej osób dodając dodatkowe instrumenty. Fajnie jest też wykorzystać jakieś nagrania czy podkłady muzyczne, do których nasza pociecha będzie wystukiwała rytm. Muzykalne dziecko w dużej mierze same z biegiem czasu zacznie odkrywać pewne tajniki perkusji, ale my jako rodzice możemy w tym czynnie uczestniczyć. Instrumenty perkusyjne dla dzieci nie są drogie, a potrafią sprawić bardzo wiele radości. Jest to też doskonały pomysł na wspólne spędzenia wolnego czasu z dzieckiem.